26 sierpnia 1954, czwartek
„]a miłuję tych, którzy mnie miłują" - mówi Maryja do swych sług, słowami Księgi Przysłów (Prz 8,17) . Z lękiem walczę o tę miłość. Wydaje mi się, że miłuję: wszak nie umiem jednego dnia spędzić bez Ciebie, bez Twego lmienia, bez Zdrowaś Maryjo, bez różańca, bez aktu oddania się Tobie. Czym byłoby życie moje, gdybym o Tobie zapomniał? Nie mogę - nawet gdybym okazał się jeszcze słabszy niż jestem, nawet gdyby sumienie moje zarosło lasem grzechów, nawet gdybym ogłuchł z męki i bólu opuszczenia. Ale i wtedy, na tym łez padole, jeszcze bym wołał: ,Witaj..." - A więc miłuję Ciebie! -Radosny wniosek, gdyż on to mówi mi: „Ja miłuję tych, którzy mnie miłują". Mam odpowiedź! Zresztą nie wątpiłem, że Ty miłujesz. Bo w Tobie jest miłość z Ojca, który pierwszy umiłował. Ojciec rodzi miłość. A Matka Go naśladuje. Miłujesz, bo Ojciec umiłował. Miłujesz pierwej, niż ktokolwiek ciebie umiłował. A że ja ciebie miłuję, to dlatego, żeś przyniosła mi miłość z Ojca.